Przejście graniczne w Ogrodnikach zostało zamknięte w połowie lutego. Przedsiębiorcy, którzy w przygranicznej strefie pobudowali motele, bary i kantory, notują poważne straty finansowe, sięgające nawet 80 procent. “ Pracę straciło już 6 osób, będziemy zwalniać kolejne “ – mówi przedsiębiorca, przedstawiciel protestujących – Romuald Budowicz. Dodaje, że firmom grozi bankructwo .

Do protestu przyłączyli się także podlascy przewoźnicy, dla których zamknięcie przejścia, to również strata finansowa. Woleliby przekraczać granicę w Ogrodnikach niż nadkładać drogi i jechać do Budziska.